Wszyscy dziwnie się na Ciebie patrzą... Idziesz przez szkolny korytarz i szukasz w pamięci czym aż tak bardzo się naraziłeś... Czujesz się winny, mimo tego, że nic nie zrobiłeś. Brzmi znajomo? Jeśli tak to zapraszam do przeczytania posta w całości :)
Wiele razy miałam takie sytuacje i wiele razy o takich sytuacjach słyszałam. Obecnie bardzo dużo osób ogromnie przejmuje się tym, co myślą o nim inni. Czy warto? Według mnie nie. W życiu kieruję się zasadą ,,Ci co powinni, znają prawdę" i nawet jeśli 95% ludzi patrzy na Ciebie dziwnie, to te 5% zostanie, pocieszy lub pomoże Ci się bronić, jeśli nie... to zmień towarzystwo ;)
To, że raz się z kim spotykasz znaczy że jesteście parą
To, że nie przyszedłeś do szkoły znaczy że wagarujesz.
To, że nie masz markowych ciuchów, znaczy że Cię na nie stać.
Niestety często jest tak, że osoby które usłyszą plotkę na swój temat, po prostu się załamują, myślą, że to oni zawinili i że wszyscy mają rację. Ci ludzie nie umieją sami siebie przekonać że inni nie mają racji, trzeba im w tym pomóc. Jeśli znasz, przyjaźnisz się z taką osobą to po prostu powiedz jej:
,,Uspokój, teraz przynajmniej wiesz kto jest z tobą, a kto przeciw"
,,Nic się nie dzieje, za tydzień zapomną i będzie spokój"
,,Teraz i może boli, ale jak przestanie to tylko Cię wzmocni"
A jeśli to ty jesteś źródłem plotek to pomyśl sobie, jakbyś się czuł gdyby o tobie coś wymyślili?
Skąd wiesz czy dana osoba nie popełni kiedyś przez Ciebie samobójstwa?
Robisz to dla szpanu? Świetnie, ale pamiętaj o tym, że szkoła kiedyś się skończy, nie lepiej zasłynąć z jakich lepszych rzeczy?
I jeśli nie jesteś pewny czy dany czyn jest prawdą, to podejdź i się zapytaj - to nic nie kosztuje :)
Jak wy radzicie sobie z plotkami?