19 gru 2015

Niby ciepło...

Zima - Zimno, niby ok, ale gdy nie ma śniegu to źle,
Wiosna - Ładnie, ok ale wszędzie błoto więc też źle,
Lato - Ciepło, fajnie, ale duszno i wszędzie robaki więc też nie fajnie
Jesień - Ładnie, ale są kałuże, wiatr i zaczynają się mrozy. Ok? - Nie.
 Człowiekowi nigdy nie dogodzisz, zawsze jest jakieś ,,ale", nigdy nie jest po prostu ok. Bo gdy jest już dobrze, ludzie zaczynają być podejrzliwi, przez co wszystko psują, więc już nie jest ok.

Moje sposoby do walki z nieprzyjemnościami w zimno?

1. Ocieplacze do rąk  - zdecydowanie najlepsza rzecz jaką odkryłam w tym roku. Cena 1 szt. to ok 5-15zł. Zależy od firmy, wielkości i innych pierdół :P

2. Kawa i herbata - rozgrzewają, dobrze smakują, poprawiają samopoczucie(?)
Byle nie za dużo (można wypłukać sobie magnez z organizmu... jak ja)

3. Koc - najlepszy przyjaciel człowieka... no w zimie

4. Szalik/komin i czapka - jak nie chcesz się rozchorować to gorąco polecam!

Po za tym...  

Jeśli przeczytałeś/aś choć kilka z moich postów to wiesz, że uwielbiam robić zdjęcia, oraz mieć je robione. Wiatr i temperatura na minusie to może niezbyt sprzyjające nam warunki, ale za to zdjęcia wychodzą niczego sobie! Mnie się podobają i to chyba najważniejsze. Jeśli tobie nie... to trudno, ale jeśli tak, to się cieszę :) Nie zapomnij napisać swojej oceny niżej, istnieje taka opcja ,,dodaj komentarz" - każdy mile widziany!









Blog Oliwera [KLIK]